Autor: Paweł Hochstim, Otylia Jędrzejczak, Paweł Skraba
Stron: 400
Wydawca: Sine Qua Non
Rok wydania: 2019/11/27
Ocena:
Stron: 400
Wydawca: Sine Qua Non
Rok wydania: 2019/11/27
Ocena:
Audiobook Empik Go
Czyta Katarzyna Tatarak z gościnnym udziałem Otylii Jędrzejczak
Przyznam szczerze że jak to ja po książkę sięgnęłam z ciekawości .
Któż nie zna Otylii Jędrzejczak wspaniałej pływaczki. Zacznę od Pani Katarzyny, która znakomicie przeczytała książkę, i tak jak już jest powyżej gościnnie kilka fragmentów przeczytała też sama Otylia.
Bardzo szczera i intymna opowieść o życiu prywatnym i o treningach.
Dużym plusem tej książki jest to że wypowiadają się w niej także osoby z bliskiego otoczenia Otylii, czyli rodzice, przyjaciele, trenerzy.
Nie jest to łatwa lektura, gdyż zapewne wszyscy pamiętacie jaka tragedia wydarzyła się w życiu tej dziewczyny9już pisząc to znów mam łzy w oczach). Straszna tragedia, która zabrała jej jedna z najbliższych osób, a najgorsze było to że wylało się morze hejtu na Otylię(dlaczego niesłusznie oceniamy,nie znając nawet wszystkich faktów? Ona i tak już żyje z tym piętnem). Słuchając tych fragmentów było bardzo smutno, było mi przykro ze względu na Otylię. Sama straciłam kilkoro przyjaciół w nieszczęśliwych wypadkach, a ona straciła w tym wypadku brata.
Ale nie tylko o tym jest ta książka, jest też o treningach, Otyli zdradza na kulisy treningów, jak się odbywały, jak to wszystko wyglądało, i powiem Wam wcale to nie jest takie proste jak się wydaje, wymaga dużo pracy i samodyscypliny.
Jest tez o jej rodzinie o fundacji którą założyła.
Mogłabym tak dalej opowiadać, ale tutaj już się zatrzymam i naprawdę polecam Wam te książkę bo naprawdę warto przeczytać/odsłuchać.
Czyta Katarzyna Tatarak z gościnnym udziałem Otylii Jędrzejczak
Przyznam szczerze że jak to ja po książkę sięgnęłam z ciekawości .
Któż nie zna Otylii Jędrzejczak wspaniałej pływaczki. Zacznę od Pani Katarzyny, która znakomicie przeczytała książkę, i tak jak już jest powyżej gościnnie kilka fragmentów przeczytała też sama Otylia.
Bardzo szczera i intymna opowieść o życiu prywatnym i o treningach.
Dużym plusem tej książki jest to że wypowiadają się w niej także osoby z bliskiego otoczenia Otylii, czyli rodzice, przyjaciele, trenerzy.
Nie jest to łatwa lektura, gdyż zapewne wszyscy pamiętacie jaka tragedia wydarzyła się w życiu tej dziewczyny9już pisząc to znów mam łzy w oczach). Straszna tragedia, która zabrała jej jedna z najbliższych osób, a najgorsze było to że wylało się morze hejtu na Otylię(dlaczego niesłusznie oceniamy,nie znając nawet wszystkich faktów? Ona i tak już żyje z tym piętnem). Słuchając tych fragmentów było bardzo smutno, było mi przykro ze względu na Otylię. Sama straciłam kilkoro przyjaciół w nieszczęśliwych wypadkach, a ona straciła w tym wypadku brata.
Ale nie tylko o tym jest ta książka, jest też o treningach, Otyli zdradza na kulisy treningów, jak się odbywały, jak to wszystko wyglądało, i powiem Wam wcale to nie jest takie proste jak się wydaje, wymaga dużo pracy i samodyscypliny.
Jest tez o jej rodzinie o fundacji którą założyła.
Mogłabym tak dalej opowiadać, ale tutaj już się zatrzymam i naprawdę polecam Wam te książkę bo naprawdę warto przeczytać/odsłuchać.